piątek, 13 stycznia 2012

Hej!
Przed chwilą wróciłam z "Nocy biologów" na którą namówiła mnie A.Było nawet fajnie.Powiem szczerze ,że gdy wracałm do domu najadłam się strachu.Gdy moje koleżanki poskręcały do domów(mieszkam najdalej)musiałam iść sama.Było już ciemno a ludzie jakby poznikali.Podrodzę spotkałam tylko kilka osób.


14 komentarzy:

  1. Siema.Mam problem bo dostaje na bloga dużo obrażających komentarzy.Co mam robić?Usunąc bloga?

    OdpowiedzUsuń
  2. nie!ja też czasami dostaje "takie" komentarze,ale ich nie udostępniam.
    jeśli ludziom przeszkadza,że piszesz bloga to po co tam wogóle wchodzą?!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie lubię wracać do domu po ciemku... hehe to takie stresujące ;PPPPP

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zwykle się nie boje i za to potem dostaje reprymendę od moich kolegów, że nie myślę kompletnie i, że mam dać im znać zawsze kiedy sama wracam hehe :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ta noc była w katowicach? czy jakieś inne miasto? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tam lubię spacerować sama w nocy .
    To mnie rozluźnia .
    Obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale chyba ci zazdroszczę ,lecz po nocy nie lubię iść
    pozdrawiam
    Majorka

    OdpowiedzUsuń
  8. troche strasznie tak wracać sama do domu...

    OdpowiedzUsuń
  9. jaaa też się boje idąc po ciemku ale jest fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. tez boje sie ciemnosci :(

    zapraszam i obserwuje ;P

    OdpowiedzUsuń
  11. w Poznaniu.

    ja mam ciarki tylko jak wracam sama,z przyjaciółmi lubię po ciemku chodzić ^^

    OdpowiedzUsuń